Listy 1941-1956 - ein Angebot gefunden

Lieferung aus: Deutschland, Darmowa wysyłka.
Von Händler/Antiquariat, buecher.de GmbH & Co. KG, [1].
Jan Lechon do Kazimierza Wierzynskiego [28 marca 1950] Drogi Zuczku, [...] jedna mysl mnie gnebi potwornie - ze moglem stracic talent - to przeciez bywa. Tyle sie wloczylem, zajmowalem nieswoimi rzeczami, kilkanascie lat spedzilem na lozkach w malych hotelach (nie sam i rzadko z jedna i ta sama osoba). Kazda milosc, gdy ja czulem - kazala mi zapominac o sobie i kosztowala mnie zycie. Gdybym teraz nie mogl pisac - to znaczy nie byle jak, ale przy wielkiej pracy - tak jak chce - nie wiem, czy moglbym zyc. Ale moze jestem juz skonczony. Byloby to okropne, dowiedziec sie, ze tak jest. I drze, ze mi to napiszesz. Ale moze tak nie jest. Czy myslisz, ze cos ze mnie bedzie, ze moge zrobic cos na miare najlepszego usmiechu mego przeznaczenia? Czy Ty i Halusia moglibyscie mnie pocieszyc? [...] Sciskam Was najmocniej, Aubrey tak samo. Leszek Kazimierz Wierzynski do Jana Lechonia [29 marca 1950] Kochany Leszku, [...] Nie zawracaj sobie glowy "brakiem talentu", bo przyjade specjalnie, zeby zbic Cie po mordzie. Jestes przytomny facet, blyszczysz dowcipem i inteligencja, widzisz ludzi ostro i po swojemu, piszesz po poltorej [strony] dziennie, czego Ty wiecej chcesz, wariacie? Nie badz Wittlinem, bo nim nie jestes i ta imitacja nie wychodzi. Skonczylem. Prosze ani slowa o tym w listach, a duzo, duzo o czym innym w rekopisie. [...] Lesiupuszka! Caluje Cie, trubadurze, rzucam w przestrzen roze, niech morzem poplynie, niech Ci szyjke owinie, niech zaszelesci i listkiem popiesci. Twoj Kazimierz Versandfertig in 2-4 Wochen, Hardcover, Neuware, offene Rechnung (Vorkasse vorbehalten).

Daten vom 04.04.2018 19:12h
ISBN (andere Schreibweisen): 83-65573-30-X, 978-83-65573-30-8